
Strażacy ochotnicy z Zawichostu od lat czekają na remont strażnicy. Nie mają szatni, bieżącej wody, a mimo to chcą nieść pomoc. W końcu się udało i prace modernizacyjne siedziby strażaków rozpoczną się niebawem.
Strażnica w Zawichoście wybudowana została w 1910 roku. Od tamtego czasu niewiele się zmieniło. – Nie mamy wody, nie mamy toalety, mamy w budynku wilgoć, budynek jest w stanie opłakanym – podkreśla Jarosław Siemieniec, prezes OSP w Zawichoście.
W takich warunkach nie da się pracować – tłumaczą strażacy. I dodają – przez to jak wygląda strażnica ciężko zachęcić kolejne osoby, by wstąpiły w nasze szeregi. – Nasza remiza jest daleka od tego, żeby można się było w niej spotkać. Nawet jeżeli chodzi o ubiór strażaków, to są trzymane w domu, bo tutaj nie mamy warunków na to – zaznacza Anna Mazur, OSP Zawichost.
Ale już wkrótce to się zmieni. Po latach oczekiwań budynek przejdzie kapitalny remont. Strażnica zyska szatnie, łazienki, a także salę konferencyjną. – Zakres prac budowlanych, jeśli chodzi o sam budynek, to jest wymiana dachu, wymiana wszystkich instalacji, zrobienie łazienek, szatni dla strażaków, dlatego, że w obecnej swojej formie ta remiza nie spełnia swoich funkcji – mówi Katarzyna Kondziołka, burmistrz Zawichostu.
Trwają już prace projektowe, a w najbliższych dniach ma zostać ogłoszony przetarg na wykonanie robót. Ich koszt to blisko pół miliona złotych, z czego 240 tysięcy, to dofinansowanie z programu rozwoju obszarów wiejskich.
Oprócz remontu budynku strażacy otrzymają także nowoczesny sprzęt. Wszystko po to, aby nieść pomoc potrzebującym i przyciągnąć młodych ludzi.
Prace remontowe potrwają do końca roku.
Zapraszamy do obejrzenia reportażu na stronie kielce.tvp.pl>>>